 |
|
 |
Ostatnio dodane gry |
|
|
 |
|
 |
|
 |
Recenzja (opis) gry |
|
 |
Deponia 2: Chaos on DeponiaGry epizodyczne, podzielone na części czy odcinki, goszczą na rynku gier wideo już jakiś czas i mają się nieźle. Raz po raz, kolejne studio wkracza do grona tych, którzy dzielą swe gry na kawałki. Do takiego grona zalicza się również ukochany przeze mnie wydawca gier przygodowych, jakim jest niemieckie studio Daedalic Entertainment. Ta bardzo płodna, jeśli chodzi o gry firma, wypuściła jakiś czas temu na rynek growy swe kolejne dzieło, jakim jest gra zatytułowana „Deponia”. Twór podzielony został na trzy części, noszące podtytuły : „Deponia”, „Chaos on Deponia” i „Goodbye Deponia”, przy czym ta ostatnia część ujrzeć ma światło dzienne jesienią tego roku.
Ja pozwoliłam sobie opisać swoje wrażenia z drugiej odsłony serii, czyli „Chaosu na Deponii”. Tym, którzy nie grali w jedyneczkę, donoszę, że wcielamy się w niej w egoistycznego, zadufanego w sobie i aroganckiego młodego mężczyznę imieniem Rufus. Nasz, bądź co bądź niezbyt miły bohater, zamieszkuje zaśmieconą planetę zwaną Deponią, z której pragnie się wydostać. O ile w poprzedniej odsłonie celem Rufusa jest podróż na Elizjum, to w tej skupia się on bardziej na jej ratowaniu. Otóż okazuje się, że Organon, despotyczna organizacja, zamierza rodzimą planetę Rufusa wysadzić w powietrze. Na czele zamachu stanąć ma Kletus, narzeczony dziewczyny imieniem Goal, którą nasz bohater starał się obudzić w pierwszej części gry. Tym razem umysł kobiety zostaje podzielony na trzy odmienne części, zadziorną, wielmożną i dziecinną. Zadaniem Rufusa jest doprowadzenia do połączenia tych osobowości i uratowanie ojczystej planety. Tak pokrótce przedstawia się fabuła gry, której finał mam nadzieję zobaczyć już wkrótce.
Graficznie gra nie uległa większym zmianom. Kolejny raz mamy do czynienia z rysunkową grafiką 2D, przepełnioną kolorami i niezwykle szczegółową. Zmianie nie uległ także interfejs. Tak jak w przypadku poprzedniej części, tak i tutaj sterujemy za pomocą myszy. Niezawodnym gryzoniem wykonujemy kompletnie wszystkie czynności, takie jak poruszanie się, oglądanie przedmiotów, rozmowy, czy używanie przedmiotów. W tym celu zmieniamy tylko przyciski myszy na lewy czy też prawy. Dodatkowo twórcy ofiarowali graczom do dyspozycji inne klawisze klawiatury, dzięki którym obsługa gry staje się szybsza i bardziej przyjemna. Klawisz F8 otwiera menu opcji; F5 przenosi do menu wczytywania i zapisywania gry, klawisz F9 powoduje szybkie zapisywanie gry i nadpisywanie bieżącego; klawisz M wycisza lub włącza dźwięk w grze; klawisz F11 zapisuje zrzut ekranu; klawisz I otwiera okno ekwipunku; klawisz Esc powoduje powrót do menu, pominięcie kwestii dialogowych i przewijanie filmików; klawisz F10 – wczytywanie szybkiego zapisu, jeśli takowy już istnieje; klawiszami + i – można regulować głośność gry, zaś klawiszem spacji podświetlamy wszystkie interaktywne obiekty i miejsce jakie twórcy przewidzieli w grze. Dodatkowo w menu możemy po raz kolejny obejrzeć filmiki z rozgrywki, czy też ponownie zagrać w mini grę.
O ile sterowanie w „Chaos on Deponia” nie uległo zmianie, to pewnej metamorfozie uległ jej bohater. Rufus wydoroślał, stał się poważniejszy, mniej egoistyczny, zwyczajnie bardziej sympatyczny. Poprawiono również jakoś i logiczność zagadek i mini gier, choć nie obyło się bez zadań zręcznościowych, które jednak nie są przesadnie trudne, a gdyby jednak sprawiały kłopoty, można je pominąć, wciskając odpowiedni przycisk. Nie zmienił się humor, który tak jak w poprzedniej części niektórych bawi, niektórych mniej, ale jest obecny i wszędobylski.
Zmianom nie poddano także oprawy muzycznej gry. Ścieżka dźwiękowa towarzysząca graczom podczas zabawy w tą przygotówkę jest przyjemna i pasująca do tego co dzieje się na ekranie i zbliżona, a niemal taka sama jak w jedynce. Kolejny raz towarzyszą nam przerywniki w postaci ballad, śpiewane przez uroczego osobnika. Na uwagę zasługuje praca aktorów. Tak się złożyło, że miałam przyjemność grać w różne wersje językowe tej gry i śmiem twierdzić, że każda z nich jest wyjątkowo udana. W Polsce gra została wydana w polskiej wersji językowej w postaci polskich napisów. Nie znalazłam w niej większych błędów. Teksty są poprawnie przetłumaczone, nie ma żadnych pominięć, czy nie przetłumaczonych fragmentów.
Podsumowując kolejna odsłona serii jest tworem udanym, z niezłymi różnorodnymi zagadkami, przyjemnym humorem i zdecydowanie sympatyczniejszym bohaterem. Kończąc rozgrywkę, nie czułam się zawiedziona, a więc do zobaczenia w kolejnej, finałowej już części przygód Rufusa. Moja ocena 8/10.
Zalety: - grafika; - humor; - zagadki; - zmiana charakteru Rufusa; - oprawa dźwiękowa; - długość gry
Wady: - elementy zręcznościowe
Autor recenzji: agusia16
Utknąłeś w grze? TUTAJ JEST PORADNIK (solucja) Nadal nie potrafisz przejść? ZAPYTAJ NA FORUM |
|
 |
 |
|
 |
|
 |
Informacje o grze |
|
|
 |
|
 |
Artykuły |
|
|
 |
|
 |
Przydatne strony |
|
|
 |
|
 |
Ostatnie komentarze |
|
|
 |
|
 |
|
 |
SZUKAJ |
|
|
 |
|
 |
FORUM |
|
|
 |
|
 |
Emulatory |
|
 Emulator starszych gier przygodowych dostępny pod różne platformy... [czytaj]
 Emulator systemu operacyjnego DOS dostępny pod różne platformy... [czytaj]
 Emulator komputera PC, na którym zainstalować można inny system.... [czytaj]
 Emulator komputera Amiga, na który również powstało sporo przygodówek.... [czytaj] |
|
 |
|
 |
Losowe ekrany |
|
 |
Sfinx
|

J.U.L.I.A.: Among the Stars
|

Penumbra: Black Plague
|

Universe
|

The Dark Eye: Chains of Satinav
|

Teenagent
|

Toonstruck
|

Leisure Suit Larry 1: In the Land of the Lounge Lizards
|

The Book of Unwritten Tales 2
|

Nostradamus: The Last Prophecy
|

Sherlock Holmes: The Silver Earring
|

The Book of Unwritten Tales: The Critter Chronicles
|

AmerZone: The Explorer's Legacy
|

The Lost Crown: A Ghost-Hunting Adventure
|

Stupid Invaders
|
|
|
 |
|
 |