 |
|
 |
Ostatnio dodane gry |
|
|
 |
|
 |
|
 |
Recenzja (opis) gry |
|
 |
Stupid InvadersTytuł polski:Głupki z kosmosuWydawać by się mogło, że kosmici przybywający na ziemię to istoty wielce inteligentne, których cywilizacja wyprzedza ludzką o tysiące lat. W tym przypadku założenie to znacznie mija się z prawdą. Z kosmosu przybywają do nas głupki, pochodzące z francuskiego serialu animowanego „Les zinzins de l'espace”, znanego szerzej jako „Space Goofs”, który opowiada o perypetiach kosmitów, zamieszkałych w opuszczonym domu na Ziemi. W ciągu 10 lat nadawania kreskówki, ukazało się 104 odcinków, które obejrzeć mogli widzowie w 15 krajach. Do polskich kanałów telewizyjnych nie dotarła, więc dla większości graczy znad Wisły, gra była pierwszą okazją do zapoznania się z piątką kosmitów: fioletowym naukowcem Etno, spolegliwym zielonym Candym marzącym o zmianie płci, niebieskim żarłokiem Gorgiousem, czerwonym dwugłowym Stereo i uzależnionym od telewizji pomarańczowym Budem, który jest najmniej rozgarniętym okazem życia pozaziemskiego, jaki dany nam będzie zaobserwować. Historia rozpoczyna się w momencie, gdy głupki mają wrócić na swoją planetę. Niestety jest to też moment, w którym niejaki dr Sakarin odkrywa miejsce ich pobytu i wysyła do ich domu łowcę, celem pozyskania nowych obiektów do badań. Zarówno ucieczka przed, jak i podróż do domu nie odbędą się bez pewnych problemów. Podczas prób opuszczenia planety będziemy mieli okazję rozwiązać rozmaite i bardzo pokręcone problemy i będziemy mieć okazję do przejęcia kontroli nad poczynaniami każdego z kosmitów.

Przystępując do pisania tej recenzji, postanowiłem sobie odświeżyć grę. Chociaż ostatni raz kontakt z grą miałem jakieś 7 lat temu i pamiętałem z niej jedynie akcję z mikołajem i parę niesmacznych żartów, zagadki nie wydały mi się zbyt trudne. Czasami napotkałem tylko problemy ze znalezieniem odpowiednich miejsc na ekranie, ale na szczęście nie zdarzało się to zbyt często. W grze mamy do czynienia (poza jednym małym wyjątkiem) z zagadkami ekwipunkowymi. Warto jednak zaznaczyć, że gra nie daje nam żadnych wskazówek naprowadzających na właściwe rozwiązanie, a próbując wszystkiego na oślep należy uważać – głupki są bardzo delikatne (a właściwie to gra jest bardzo liniowa) i jeden nieostrożny ruch może spowodować przedwczesną śmierć naszego podopiecznego. Ma to swoje uroki – animacje przedstawiające okoliczności zgonów ufoludków bywają naprawdę pomysłowe.

Skoro już mowa o animacjach, to muszę zaznaczyć, że jest to jeden z największych atutów tej produkcji. Zarówno te, które doświadczymy podczas właściwej rozgrywki jak i cutscenki są świetnie zrealizowane – w momencie użycia poszczególnych przedmiotów na ekranie dokładnie widać, co i jak kosmita z nimi robi. Nie ma tutaj przesadnie uproszczonych ruchów ani zasłaniania miejsca akcji tak, by nie trzeba było dorabiać specjalnych ruchów postaci. Filmiki, których jest naprawdę dużo, również reprezentują bardzo wysoki poziom. Na dodatek są dołączone do gry w świetnej jakości, więc nie uświadczymy żadnych artefaktów wynikających z kompresji wideo a moment przejścia gry w filmik jest niezauważalny. Żeby jednak nie było za dobrze, na filmikach gra lubi się od czasu do czasu zawiesić.

Graficznie „Głupki z kosmosu” nawiązują do kreskówkowych korzeni. Większość obiektów jest asymetryczna i kolorowa, co podkreśla groteskowość lokacji oraz sytuacji, w których się znajdujemy. Chociaż w 2015 roku 640x480 to niezbyt imponująca rozdzielczość, nie przeszkadza to grze wyglądać całkiem dobrze. Same miejsca, które odwiedzają głupki są całkiem różnorodne i nie będzie sposobu by znudzić się monotonnością lokacji, po których będą się poruszać nasi bohaterowie, których kreskówkowe wizerunki zostały poddane pewnemu liftingowi. Zabieg ten spowodował, że kosmici świetnie wpasowują się w prerenderowane plansze, a do tego wyglądają znacznie kształtniej niż w kreskówce.

Dźwięki towarzyszące poczynaniom Głupków są również niczego sobie. Przeróżnym akcjom towarzyszą przeróżne odgłosy, w tym również dźwięki charakterystyczne dla kreskówek. Tu i ówdzie przygrywa też muzyka, która również przywodzi na myśl utwory ze ścieżek dźwiękowych tworzonych na potrzeby seriali animowanych. Dodatkowo podczas rozgrywki przydarzy się parę okazji, posłuchać muzyczki z radia. Polski dubbing wypada również bardzo dobrze. Głosy kosmitów są zbliżone do głosów w amerykańskiej wersji kreskówki a ich wypowiedzi utrzymane są w głupkowatej tonacji pasującej do klimatu gry. Poważne zastrzeżenia budzi jednak głos łowcy wysłanego w pogoń za głupkami. Bolok w angielskiej wersji mówi równie niewiele co w polskiej, lecz mówi to niskim i spokojnym głosem. Za to w wersji polskiej, brzmi to jakby był nieco upośledzony umysłowo.

Skoro gra jest o głupkach i na podstawie kreskówki, to powinno być w niej dużo humoru, prawda? No i jest, jednakże nad poziomem tego humoru można by dyskutować. Część gagów wykorzystanych w Głupkach to kawał dobrego, choć czasem makabrycznego i wulgarnego humoru. Daleko jednak tutaj do wyrafinowanego absurdu i wysublimowanego chamstwa. Niektóre dowcipy zamieszczone w grze mogą przyprawić o zażenowanie lub są po prostu niesmaczne. Jak inaczej można skomentować na przykład lokację, w której motywem przewodnim jest kupa (na cześć której pomyślano nawet o muzeum), a która została opatrzona szyldem sugerującym, że w tym miejscu produkowana jest pasta do zębów?

Wszystko to okraszone jest niezbyt udanym interfejsem. Twórcy wymyślili, że przed przystąpieniem do rozgrywki należy przeczytać instrukcję i zapoznać się ze skrótami klawiszowymi do otwierania ekwipunku, menu z opcjami, zapisu, wczytywania i wyjścia. Samo rozwiązanie nie jest jakieś szczególnie złe, lecz samodzielne odnalezienie, co kryje się pod jakim klawiszem może chwilę potrwać. Nie rozumiem jednak, po co autorzy zdecydowali się od nowa wynajdywać koło. Drugim, nieco bardziej dokuczliwym mankamentem związanym z interfejsem jest system dialogów. Choć rzadko będzie ku temu okazja, to jeśli już decydujemy się z kimś na rozmowę, będziemy musieli odbyć ją w całości. Nie ma możliwości zakończyć jej przed czasem, a i klikanie kwestii dialogowych na oślep może zakończyć się zgonem naszego bohatera.

Dobra grafika i udźwiękowienie w połączeniu z dyskusyjnym poczuciem humoru i niezbyt długim czasem rozgrywki powodują, że „Głupki z kosmosu” to jednak całkiem dobra gra. Podejrzewam, że gdyby była dłuższa, mogłaby zacząć zwyczajnie męczyć, a do tego mam pewne obawy na temat humorystycznych zagrywek, które mogłyby się pojawić w ewentualnej dalszej części gry. Nie jest to gra, która skłania do głębszych przemyśleń, bądź zaskakuje rozwiązaniami fabularnymi – jest to czysta, trochę bezmózga i trochę niedojrzała rozrywka. Nie polecam jakoś szczególnie, ale czas spędzony z tą grą nie będzie jakimś traumatycznym przeżyciem. (No chyba, że chcesz ją sprezentować najmłodszym. W tym przypadku lojalnie ostrzegam, że akurat dla dzieci może to być przeżycie traumatyczne, bo część treści zawartych w grze nie jest dla nich przeznaczona.)
+ ładna grafika + świetne animacje + humor
- humor
7/10
Autor recenzji: QiO
Utknąłeś w grze? TUTAJ JEST PORADNIK (solucja) Nadal nie potrafisz przejść? ZAPYTAJ NA FORUM |
|
 |
 |
|
 |
|
 |
Informacje o grze |
|
|
 |
|
 |
Artykuły |
|
|
 |
|
 |
Przydatne strony |
|
|
 |
|
 |
Ostatnie komentarze |
|
|
 |
|
 |
|
 |
SZUKAJ |
|
|
 |
|
 |
FORUM |
|
|
 |
|
 |
Emulatory |
|
 Emulator starszych gier przygodowych dostępny pod różne platformy... [czytaj]
 Emulator systemu operacyjnego DOS dostępny pod różne platformy... [czytaj]
 Emulator komputera PC, na którym zainstalować można inny system.... [czytaj]
 Emulator komputera Amiga, na który również powstało sporo przygodówek.... [czytaj] |
|
 |
|
 |
Losowe ekrany |
|
 |
Sam & Max Hit the Road
|

Face Noir
|

J.U.L.I.A.: Among the Stars
|

Secret Files: Sam Peters
|

Hidden: on the Trail of the Ancients
|

Toonstruck
|

Broken Sword 3: The Sleeping Dragon
|

Stupid Invaders
|

Journey of a Roach
|

Penumbra: Black Plague
|

Ceville
|

Black Mirror III
|

Jack Keane
|

Grim Fandango
|

The Secrets of Atlantis: The Sacred Legacy
|
|
|
 |
|
 |