 |
|
 |
Ostatnio dodane gry |
|
|
 |
|
 |
|
 |
Recenzja (opis) gry |
|
 |
Moebius: Empire RisingRecenzja 1
Moebius: Empire Rising to kolejna gra przygodowa autorstwa Jane Jensen , która ma na swoim koncie m.in. gry z serii Gabriel Knight i ciekawą przygodówkę Grey Matter. Tytuł został wydany w 2014 roku, jesieni tegoż roku, doczekaliśmy się wydania Moebiusa w wersji polskiej za sprawą firmy IQ Publishing. Wydawca postarał się by tłumaczenie było kompletne – napisy, menu i zagadki. Dubbing pozostał natomiast w oryginalnym tłumaczeniu (angielskim). Wersja testowanej przeze mnie gry to edycja specjalna zawierająca w pudełku obok płyty z grą i instrukcją po polsku także kolekcjonerską pocztówkę i drukowany komiks. Na płycie z grą znajdziemy również rozbudowaną ścieżkę dźwiękową – soundtrack.

Bohaterem gry Moebius: Empire Rising jest młody mężczyzna – Malachi Rector. Jego specjalnością i profesją są dzieła sztuki i antyki, potrafi bezbłędnie rozpoznawać oryginały i duplikaty. Po prostu koneser. Pewnego dnia Malachi dostaje zaproszenie do współpracy z Dexterem, który od samego początku nie udziela zbyt wielu informacji na swój temat. Zadaniem naszego bohatera będzie odnalezienie kobiety podobnej do Liwii Druzylli. W tym celu nasz specjalista podda analizie współcześnie żyjące osoby z biografiami znanych postaci historycznych. Nijak się to ma do zawodu i pasji Malachiego, ale mimo początkowego sceptycyzmu, godzi się. Dexter oferuje niemałe wynagrodzenie finansowe, jednak nie to przekonuje naszego bohatera do zagłębienia sprawy. Z racji swojej renomy i wykształcenia nie pobudki finansowe a czysta ciekawość i dodatkowe zajęcie pomiędzy pracą i hobby powodują, że gracz będzie miał pełne ręce roboty i długie godziny gry przed sobą. Malachi wciela się w rolę samotnego detektywa, często podróżuje on do kilku miast, gdzie stawiane są nam coraz to nowe zadania, dzięki którym dowiadujemy się większej ilości szczegółów przez co gracz w pełni angażuję się w fabułę. Główny bohater spotyka Walkera, wojskowego. Na początku jest nastawiony do niego nieufnie, lecz z biegiem czasu angażuje go do sprawy. W grze będziemy również kierować tą drugą postacią – będzie to rola epizodyczna.

Pod kątem technicznym Moebius: Empire Rising nie posiada wielkich niedoróbek, aczkolwiek pojawiło się kilka mankamentów np. bohaterowie przechodzili przez ciała innych postaci, przed zakończeniem gry pojawił się błąd – plansza posiadała prześwit z menu z sejvami z gry. Było to irytujące, na szczęście minęło to po posunięciu akcji do przodu. Grafika ogólnie stoi na przyzwoitym poziomie. Soundtrack podłożony do gry mogę pochwalić za to, że był dopasowany do akcji, różnorodny i w żaden sposób nie dekoncentrował. Lektorzy zgrabnie podłożyli głosy pod postacie i nie mam pod tym kątem żadnych zastrzeżeń.Zagadki pojawiające się w grze mają różny charakter, rozwiązuje się je na zasadzie wyboru, dopasowania, prób i błędów jak i również w sposób logiczny. Ich stopień trudności zależy od stawianego nam zadania. Ogólnie oscyluje na poziomie zrównoważonym i nie zależy to od faktu na jakim etapie gry jesteśmy. Warto podkreślić, że kilka razy spotkałam się z elementami zręcznościowymi. Moebius jest grą liniową, twórcy podsunęli nam ścieżkę, którą musimy podążać by osiągnąć cel, zboczyć z niej się nie da, w przypadku braku wykonania jakiegoś zadania po prostu nie ruszymy dalej i nie posuniemy akcji do przodu.

Nadszedł czas na podsumowanie. Miło spędziłam zimowo – wieczorowy czas podczas wcielania się w role znawcy sztuki i antyków i jednocześnie detektywa. Ciekawym akcentem był czas poświęcony na katakumby ponieważ akcja zazwyczaj toczyła się w miejskim zgiełku wśród wielu ludzi. Ogólnie rzecz biorąc gra jest przeznaczona dla osób, które lubią różnorodność pod względem akcji, jeśli nie zniechęci ich trochę naciągana fabuła i co za tym idzie sztuczne przedłużenie gry.

Plusy:
- sekwencje filmowe - ciekawa fabuła - analiza postaci (aczkolwiek analiza przedmiotów wymaga szczegółowej wiedzy) - zagadki typu dopasowanie lub rozszyfrowanie - kilka urozmaiconych wątków, które zachęcają do ciągłej gry - opcje wyboru w dialogach….
Minusy:
- czasami brak płynności rozgrywki – łatwo można utknąć w martwym punkcie - nie można prędzej zabrać przedmiotów do ekwipunku niż przewidzieli to twórcy gry - niedoróbki techniczne - gra na siłę wydłużona fabularnie - liniowość - …które w przypadku pominięcia konkretnej akcji powodują zastój w grze i konieczność kontynuacji od save’a
Ocena 6/10
Autor recenzji: Silent
Recenzja druga Moebius: Empire Rising, to kolejny tytuł w dorobku Jane Jensen, autorki takich dzieł jak King's Quest VI: Heir Toda, serii Gabriel Knight, czy też gry Gray Matter. Przygodówka określana jako paranormalny thriller zachęciła mnie do zakupy owej gierki. Pewna otrzymania ciekawego, wciągającego i tajemniczego dzieła zasiadałam do gry i już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że nie jest to pozycja w moim stylu. Dla mnie to gra, która za mało jest typową przygodówką, a raczej dziwnym mutantem gier z cyklu CSI z symulatorem pracy historyka sztuki.

Bohaterem Moebiusa jest Malachi Rector, właściciela sklepu z antykami na Manhattanie. Zajmuje się on podróżowaniem po różnych zakątkach świata i wyceną dzieł sztuki, które właśnie nabyli do swojej kolekcji zamożni kolekcjonerzy. Tuż po kolejnym pobycie w szpitalu, Rector zostaje zatrudniony przez niejakiego Amble Dextera do zbadania sprawy morderstwa młodej kobiety mieszkającej w Wenecji. Zabójstwo dziewczyny okazuje się być początkiem afery zakrojonej na szeroką skalę. Wszystko skupia się wokół teorii Moebiusa polegającej na istnieniu archetypu człowieka, historycznego odpowiednika każdego z nas.

Gra jest tradycyjną przygodówką, podzieloną na siedem dość długich i rozbudowanych rozdziałów. Jak to w klasycznej przygodzie bywa, sterowanie w niej odbywa się za pomocą myszy, a dokładniej jej lewego przycisku. Po wciśnięciu owej strony naszego gryzonia, wyświetla się zestaw ikon potrzebnych do obsługi gry. Mamy więc ikoną oka, dzięki której oglądamy przedmioty, ikonę trybiku – działanie, podnoszenie przedmiotów i użycie. Kolejna ikonka, dzięki której możemy prowadzić rozmowy, to symbol dymku, a dzięki ikonie przypominającej teczkę możemy użyć przedmioty, który oczywiście zbierzemy podczas zabawy w Moebiusa. Każda zabrana rzecz trafia do ekwipunku, który otwieramy najeżdżając myszką na prawą stronę ekranu. W inwentarzu przedmiot możemy obejrzeć, a także przybliżyć. Ważnym elementem jest też pasek, który otwieramy najechawszy na lewy, górny róg. Tutaj znajdziemy cztery ikony. Pierwsza z nich to pasek menu, w którym możemy zapisać grę, załadować ją itp. Istotnym elementem jest smart fon Rectora. Posiada on funkcje, które gracz będzie wykorzystywał podczas gry.

Moebius: Empire Rising różni się od typowej przygodówki pod wieloma względami. Oprócz typowych dla tego gatunku zadań logicznych, czy też zagadek będziemy przeglądać internet w telefonie szukając tam istotnych informacji na temat osób i instytucji, odbierać i wysyłać wiadomości, dzwonić, a przede wszystkim dokonywać analizy kolejnych postaci, szukając w nich podobieństwa z osobami znanymi z historii. Za to i nie tylko będziemy oceniani, a oceną tą będą punkty, których maksymalna ilość wynosi 676. Oprócz szukania archetypu osoby, poprzez jej analizę, przyjdzie graczowi analizować także przedmioty i prawie wszystko dookoła.

Na początku zabawa w domorosłego psychologa w połączeniu z historykiem była nawet ciekawa, ale z czasem i po wykonaniu kilkudziesięciu analiz miałam zwyczajnie dość i czułam się znudzona, do tego stopnia, że zaczęłam poszukiwać poradnika, by przyspieszyć i skrócić sobie te męki. Gra jest długa, bo zajmuje dobre kilkanaście godzin, ale jeśliby się z niej wywaliło to przeklęte analizy, jej czas skróciłby się do zaledwie 6-7 godzin.

Fabuła też nie wciąga aż tak bardzo, żeby myśleć o niej kładąc się spać. Zagrałam, zapomniałam oto i tyle. Są oczywiście momenty ciekawsze, ale całość jest dość monotonna i oklepana. Mocną stronę tej przygodówki jest muzyka, która jest różnorodna, tak jak różnorodne są lokacje. Słabą zaś stroną jest animacja postaci. Poruszają się one komicznie, robią okropne miny i są paskudne. Ciekawie wyglądają przerywniki filmowe, które wykonane są na wzór komiksu, z dopiskami, przedstawiającymi przemyślenie Malachiasza.

Same zagadki są dość proste. Łamiemy szyfry, układamy puzzle, wpisujemy hasła, ustawiamy teleskop i kilka innych. Oprócz tego gracz znajdzie wiele zadań typowo przedmiotowych, polegających na odpowiednim łączeniu przedmiotów. Nieprzemyślanym rozwiązaniem jest fakt, że Rector nie zbiera przedmiotów od razu w lokacji, w której się znajduje, więc często gracz musi wracać do poprzedniego miejsca, by zabrać daną rzecz potrzebną do użycia w tym momencie. Na szczęście twórcy przewidzieli możliwość szybkiego poruszania się dzięki mapie.

Jeśli chodzi o prawdziwie szybkie przemieszczanie, to gra oferuje rodzaj teleportacji głównego bohatera. Podwójne kliknięcie lewym przyciskiem myszy spowoduje szybkie przemieszczanie się postaci z miejsca na miejsce. Dostępne jest także podświetlanie aktywnych miejsc w grze poprzez użycie klawisza spacji, albo poprzez kliknięcie ikonki na panelu paska w lewym, górnym rogu ekranu. Graficznie gra wygląda przyzwoicie, lokacje są dopracowane, różnorodne i wykonane w 2D.
Podsumowując oczekiwałam od tej gry zdecydowanie więcej niż dostałam. Liczyłam na coś bardziej klimatycznego, dostałam zaś przeciętniaka. Nie twierdzę, że czułam się znużona, choć czegoś mi brakło. Mam nadzieję, że jeśli pojawi się polska wersja gry, będzie brało mi się zdecydowanie lepiej. Moja ocena nie może być inna niż 7/10.
Autor recenzji: agusia16
Utknąłeś w grze? TUTAJ JEST PORADNIK (solucja) Nadal nie potrafisz przejść? ZAPYTAJ NA FORUM |
|
 |
 |
|
 |
|
 |
Informacje o grze |
|
|
 |
|
 |
Artykuły |
|
|
 |
|
 |
Przydatne strony |
|
|
 |
|
 |
Ostatnie komentarze |
|
|
 |
|
 |
|
 |
SZUKAJ |
|
|
 |
|
 |
Emulatory |
|
 Emulator starszych gier przygodowych dostępny pod różne platformy... [czytaj]
 Emulator systemu operacyjnego DOS dostępny pod różne platformy... [czytaj]
 Emulator komputera PC, na którym zainstalować można inny system.... [czytaj]
 Emulator komputera Amiga, na który również powstało sporo przygodówek.... [czytaj] |
|
 |
|
 |
Losowe ekrany |
|
 |
The Curse of Monkey Island
|

AmerZone: The Explorer's Legacy
|

Goblins 3
|

Art of Murder: Hunt for the Puppeteer
|

Dark Fall: Lost Souls
|

Leisure Suit Larry 1: In the Land of the Lounge Lizards
|

Touche: The Adventures of the Fifth Musketeer
|

Sherlock Holmes vs. Jack the Ripper
|

Syberia II
|

Amnesia: The Dark Descent
|

Randal's Monday
|

Darkness Within: In Pursuit of Loath Nolder
|

Yesterday
|

Dark Fall: Lost Souls
|

The Night of the Rabbit
|
|
|
 |
|
 |